niedziela, 12 stycznia 2014

Rozdział 31

Całą noc nie spałam, tak bardzo chciałam by było już tak zawsze... Ale też wiedziałam,że Maciek wciąż jest z Klaudią, mimo że ta dziewczyna zniszczyła to wszystko nie zasługiwała na takie świństwo. Maciek śpi na jego twarzy maluję się błogi uśmiech, a ja tak po prostu przyglądam się mu chcąc zapamiętać jak najwięcej szczegółów. Chyba wyczuł ,że się mu przyglądam bo poruszył się by po chwili otworzyć oczy.
-Zbieraj się bo już po 10-powiedziałam tak długo wyćwiczonym obojętnym,wręcz zimnym tonem
-Ale Wiktoria dobrze wiesz,że Cię kocham! Ja zerwę z Klaudią ona była tylko na pocieszenie, żeby zapomnieć-mówiąc to patrzył mi w oczy,jego słowa zrobiły na mnie duże wrażenie, ale nie mogłam mu pokazać,że mnie to rusza.
-Jak byś mnie kochał to byś jej nie uwierzył!A teraz zbieraj się ja idę do łazienki pod prysznic-mówiąc to wstałam zarzucając na siebie swój seledynowy szlafrok by potem udać się do łazienki, cały pobyt pod prysznicem przepłakałam.To już jest nie do naprawienia, każde z nas ma już swój świat, świat który jest tak daleko od drugiego. Ktoś powiedział kiedyś,że dwa razy nie wchodzi się do tej samej rzeki i  chyba ja też boje się drugi raz wejść do tej "rzeki". Gdy wyszłam z łazienki udałam się po ciuchy by po chwili do niej wrócić i ubrać się , nie miałam zamiaru starać się, ubrałam zwykłe szare dresy i niebieski T-shert, makijaż uznałam za zbędny.
-Zjesz coś?-spytałam wchodząc do kuchni
-A nie będzie to problem?-spytał nieśmiało
-Co chcesz?- odpowiedziałam dość chamsko, ale szczerze mówiąc liczyłam,że odmówi i jak najszybciej opuści moje mieszkanie, a ja będę mogła w spokoju poużalać się nad sobą.
-Widzę,że jednak to będzie problem... W sumie sam sobie zasłużyłem na takie traktowanie, no nic ja już będę się zbierał, ale chce żebyś wiedziała, że uwierzenie Klaudii było najgorszą rzeczą jaką zrobiłem, byłem głupim egoistą. Po powrocie zerwę z nią, nawet jeśli ty do mnie nie wrócisz...
-Już na Ciebie pora-powiedziałam wychodząc do sypialni, by parę minut później usłyszeć zamykające się drzwi. Śniadania nie jadłam bo nie byłam głodna, cały dzień przeleżałam na kanapie płacząc i oglądając jakieś beznadziejne komedie romantyczne. W poniedziałek już normalnie wstawiłam się do pracy, gdyż miałam już dość siedzenia w domu, czas zacząć coś robić by zapomnieć.
                                                               *Miesiąc później*
Co u mnie? Nic ciekawego,pracuję śpię czasem jem i znów pracuję.Raz w tym miesiącu nawet udało mi się pojechać do rodziców gdzie zostałam bardzo miło przywitana prze mamę jak i tatę. Pod czas pobytu w Rzeszowie nie obyło się bez lamentowania mamy jak to ja nie schudłam, niestety miała rację, schudłam strasznie, jakoś nie mogłam mieść na widok jedzenia robiło mi się nie dobrze,niby obiecałam mamie jeść więcej ale jakoś mi to nie wychodziło. W klubie dziewczyny są genialne Police w tabeli lokują się na 2 miejscu co jest bardzo dużym osiągnięciem. Czasem jak patrze ta trening dziewczyn czy robię im zdjęcia żałuję ,że nie mogę już grac,ale przynajmniej mogę w jakiś tak minimalny sposób uczestniczyć w tym wszystkim. co u Niego? Nie wiem, nie mam pojęcia, z tego co wiem po rozmowie z Paulina nie jest w najlepszej formię,nie powiem uderzyło mnie to, ale miałam o nim nie myśleć, tak więc staram się tego nie robić.
                                                                                                                                                                        
Rozdział nie najlepszy no ale... :C 
O kim chcielibyscie nowe opko?
 Lolkaa

11 komentarzy:

  1. Ja oczywiście zacofana ale już jestem xD dobrze wiedzieć że nie są razem o.o
    Niech ona mu nie wybacza. Za błędy się sporo płaci xD pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hhaha ale ważne,że nadrobiłaś xD Czy mu wybaczy? Zobaczysz :>

      Usuń
  2. Ja oczywiście zacofana ale już jestem xD dobrze wiedzieć że nie są razem o.o
    Niech ona mu nie wybacza. Za błędy się sporo płaci xD pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy rozdział :) Zapraszam do mnie : http://zamarzeniamigoni.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. U Ciebie nie ma jak slaby rozdział ;) Każdy jest fajny , a kolejne opoko chętnie bym poczytala o jakimś młodym zawodniku typu Maciek :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie no są jak u każdego, ten do takich należy :C No ale nic. :> Zastanowię się nad tym, ale nic nie obiecuję :)

      Usuń
  5. Kurde wczoraj zaczęłam czytać i normalnie nie mogłam się oderwać. Niestety szkoła wzywała xd pominmy fakt że spać poszłam po pierwszej i na lekcjach spadam xd rozdział świetny jak zwykle ;) Maciej przegjął pałę.. -.- zamiast uwierzyć swojej dziewczynie, uwierzył lasce, która ewidentnie chciała doprowadzi do rozpadu ich związku. Wiktoria się zmieniła, myślę że na lepsze. Przecież trzeba sobie jakoś radzić w życiu ; p a i tak między nami.. ;D nie chce znowu poruszać tematu Twojej jakże " dojrzałej " koleżanki - Asi, aczkolwiek powiem Ci, że rozdziały, które piszesz sama są o niebo lepsze! A to że czasem pojawiają się jakieś błędy to nic złego. Nikt nie jest idealny, każdemu się zdarza. ;) sama pamiętam, jak było kiedy zaczynałam przygodę z pisaniem ; p z czasem jest coraz lepiej ; p także ten, gdybyś była tak mila, to informuj mnie, najlepiej na gg ;) 3774639. A w wolnej chwili zapraszam do siebie - nie-moge-zyc-bez-ciebie.blogspot.com pozdrawiam, Młoda ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahah to przepraszam! :D Ciesze się ,że aż tak Cię to opowiadanie wciągnęło :> Mam nadzieję ,że przez to żadnej 1 nie złapałaś? :D
      Sama zauważyłam,że z rozdziału na rozdział jest coraz lepiej :> A co do Asi nie chce już poruszać tego tematu, myślę że ona też bardzo fajnie pisała, nie raz i lepiej ode mnie :)

      Usuń