niedziela, 13 października 2013

Rozdział 16



 Ważne inf. pod rozdziałem!!                                                                                                             Dzisiejszy dzień zapowiadał się ładnie. Obudziły mnie miłe i ciepłe promienie słońca. Zdziwiłam się, ponieważ listopad a tu takie słoneczko. Zadowolona poszłam do łazienki żeby się odświeżyć. Po porannej toalecie, jeszcze w pidżamie poszłam zrobić herbatę i kanapkę z dżemem, bo miałam na nią wielką ochotę. Chodziła za mną już od dawna, ale lenistwo wzięło górę. Po zjedzeniu i wypiciu gorącego napoju udałam się do mojej magicznej szafy, w której miałam dużo ubrań, ale zawsze nie miałam w co się ubrać. Postawiłam na ciepły sweterek z wielkim misiem, zwykłe czarne jeansy i buty za kostkę. Według mojej koleżanki to glany, ale to są zwykłe czarne botki. Bardzo ładne i ciepłe. W pracy o dziwo nie było dużego ruchu. Zresztą nie dziwię się, ponieważ dorośli w pracy, a dzieci i młodzież w szkołach i nie mają czasu. Około godziny 13 zadzwonił Maciek i oznajmił, że chce się spotkać i przyjdzie po mnie po pracy. Zgodziłam się. Ale później zdałam sobie sprawę, że nie zapytałam po co chce się spotkać. No cóż, teraz już muszę poczekać.

Przyszedł bardzo zadowolony, pocałował mnie w usta na przywitanie i się uśmiechnął. Ja również odpowiedziałam uśmiechem. Ale zaraz po tym przeszłam do konkretów.

    -Co jest przyczyną tego, że chciałeś się spotkać ?- zapytałam z ciekawością.
    -No wiesz pogadamy o tym jak dojdziemy do Ciebie do domu- powiedział krótko- No chyba że chcesz iść do mnie- dorzucił.
    -Mi to jest obojętne, możemy iść do mnie. Tylko chcę wiedzieć o czym chcesz pogadać- powiedziałam.
    -Dobrze to idziemy do Ciebie- powiedział uśmiechając się- A musimy pogadać o nas- powiedział zamieniając uśmiech na poważną minę.

Przestraszyłam się. Resztę drogi szliśmy bez słowa. Szłam i gapiłam się w chodnik, nie patrzyłam się nawet przed siebie, gdzie idę. Maciek trzymał mnie za rękę więc nie zboczyłabym z trasy.. Pomyślałam sobie, że Muzaj chciałby mnie zostawić, albo spotkał inną.. No ale przecież mówił, że od początku mu się spodobałam.. No chyba nie zmienia zdania co pięć minut.. Nie wiem co myśleć. Dojdziemy to się dowiem.. Nie mogę być taką pesymistką..
Nawet nie wiedziałam kiedy doszliśmy.. Dopiero Maciek powiedział mi, że bez otwierania drzwi nie wejdziemy do środka i zaśmiał się. Otworzyłam drzwi i zdjęłam kurtkę. Wzięłam też kurtkę Maćka i powiesiłam na wieszaku.

    -Chcesz kawy, herbaty, a może kakao ?- zaproponowałam.
    -Może być herbata, ale jakbyś mogła to zrób taką mocną. - odpowiedział posyłając mi uśmiech. 
    -Dobrze, to Ty siadaj wygodnie na kanapie a ja zaraz przyniosę herbatę.
    -Okej misiu- powiedział.
    -A może chcesz coś zjeść ?- zapytałam stojąc w przejściu.
    -Wolę Ciebie, więc szybko przychodź- tym razem posłał mi szeroki uśmiech.
    -Hahahahaha, dobrze.- zaśmiałam się dość głośno. - Tylko niech zagotuję się woda, a później zaparzy herbata.- dodałam.

Po zaparzeniu herbaty zaniosłam ją do pokoju. Przyniosłam też ciastka, żeby nie było, że tylko o herbacie przyjmuję gościa. Siedzieliśmy bez słowa, gdy nagle Maciek zaczął mówić z lekką niepewnością.

    -Słuchaj Wiki.. Ja rozumiem, że Ty możesz nie chcieć tego.. Nie mam nic przeciwko..- w tym momencie urwał wypowiedź.
    -Chodzi Ci o seks ? No ale wiesz.. Nie za wcześnie trochę ?- przerwałam tę niezręczną ciszę, która nastała w pokoju.
    -Coo..? Jaki seks ? Nie, nie chodzi mi o to..- speszył się trochę..
    -Upss.. Przepraszam Cię Maćku.. No ale ja to tak odebrałam. Ale ze mnie idiotka.- pocałowałam go w czoło i dodałam tylko- Przepraszam.
    -Nie no nic się nie stało- posłał mi uśmiech- Każdemu się zdarza, zresztą ja źle to skonstruowałem. Moja wina- uśmiech znikł.
    -Nie.. Miałeś o czymś innym mi powiedzieć, a nie się obwiniać kotku- uśmiechnęłam się i położyłam swoja rękę na jego nodze.
    -Masz rację. Chciałem się zapytać, czy jesteś już gotowa abym Cię przedstawił chłopakom jako moją dziewczynę?- Powiedział to z naciskiem na słowo 'moją'.
    -Hmm.. Tak szczerze mówiąc to masz rację. Możemy im to powiedzieć. Bardzo dobry pomysł, nie możemy się przecież cały czas ukrywać- nagle pojawił się uśmiech na mojej twarzy.
    -To mam pomysł. Pasuje Ci dzisiejszy trening o 17 ? Wtedy na pewno wszyscy będą i się ucieszą.- uśmiechnął się, a w jego oczach zapaliły się dwa ogniki.
    -Tak, pasuje- odrzekłam.
    -To super- przytulił mnie, a ja poczułam jego boskie perfumy- Więc widzimy się o 16,50 u Ciebie to pójdziemy razem- dodał chwytając już swoją kurtkę z wieszaka.
    -Dobrze, więc do zobaczenia- pocałowałam go w usta, a jego ręce oplotły moją talię.

Miałam jeszcze prawie godzinę. Postanowiłam zrobić sobie jeszcze herbaty, ale tym razem owocowej. Usiadłam wygodnie przed telewizorem i przełączałam z kanału na kanał.. Straszne nudy w tej TV.. Postanowiłam więc pójść do łazienki i zrobić lekki makijaż żeby wyglądać jak człowiek. A włosy związałam w kitkę, ponieważ każdy twierdzi, że właśnie tak mi jest ładniej. Ogólnie uważam, że jestem brzydka, no ale jak kto lubi. Ale wydaję mi się, że każda dziewczyna uważa się za brzydką więc nie jestem sama.
Nagle usłyszałam dzwonek, zdziwiłam się, bo zostało jeszcze 10 minut do wyjścia, a Maciek już przyszedł. Gdy otwierałam drzwi, zauważyłam właśnie jego, czyli potwierdziły się moje tezy. Przyszedł, bo chciał jeszcze trochę ze mną posiedzieć, popatrzeć się na mnie. Ja jednak stwierdziłam, że tak naprawdę możemy już wychodzić. Powoli i bez stresu sobie dojdziemy na Energię. Po drodze na hale nic nie mówiliśmy, jednak co chwila zerkaliśmy się na siebie i posyłaliśmy sobie uśmiechy. Szliśmy oczywiście za rękę. Tak szczerze to dopadł mnie lekki stres przed tym wszystkim, ale nie dałam tego po sobie poznać. Nareszcie i na nieszczęście doszliśmy. Dobrze dlatego, bo na dworze już robiło się zimno, a źle bo trochę się bałam.
Weszliśmy normalnie nie dając nic po sobie poznać. Ja udałam się na trybuny, a Maciek do szatni do chłopaków. Zajęłam swoje ulubione miejsce i siedziałam cicho. Nagle usłyszałam głośny śmiech Cupko i Kłosa, czyli znak, że są już gotowi. Nawrocki chciał coś powiedzieć, ale Maciek wciął mu się i zaczął swoje ogłoszenie. Trener nieźle się wkurzył, ale dał dojść do słowa Muzajowi.

    - Słuchajcie mam dla Was niespodziankę, a raczej mamy- w tym momencie wskazał na mnie i kazał mi podejść do siebie- Chcieliśmy coś powiedzieć. Mógłbym mówić Wam jak to było od początku i owijać w bawełnę, ale po co ? Chciałem Was powiadomić, że Wiktoria to kobieta moich marzeń i oficjalnie przedstawiam Wam ją jako moją dziewczynę, którą bardzo mocno kocham.
    -A ja od siebie dodam tylko tyle, że miło Was poznać już jako oficjalna dziewczyna Maćka.- posłałam im uśmiech.

Wszyscy się ucieszyli. Zaczęli podchodzić do nas jak do młodej pary i składać życzenia. Najbardziej ucieszony był Kłos, Wlazły i Zator. Zaczęli 'świrować', skakać, krzyczeć. Trener też bardzo się ucieszył i darował chłopakom dzisiejszy trening. A my z Maćkiem zaprosiliśmy wszystkich na małą imprezkę do mnie. Alkohol (oczywiście nie za dużo) i jakieś przekąski kupiliśmy po drodze. Z muzyką kłopotu nie było. Na miejscu kazałam im się rozgościć i pozbierałam ich kurtki, płaszcze i co tam jeszcze mieli i powiesiłam na wieszaku. Gośćmi zajął się Maciek, a ja poszłam przygotować przekąski, czyli chipsy, paluszki i orzeszki. Pierwszy zmył się Nawrocki. Tak szczerze to mi go nie brakowało. Wszystkich zabawiał Kłos, który opowiadał suchary, sytuacje z lat szkolnych. Było bardzo miło.. No ale niestety wszystko się kończy. Ja muszę iść jutro do pracy. Pożegnaliśmy się ze wszystkimi, a atakujący śpi u mnie dziś Nie ma opcji aby po alkoholu szedł gdziekolwiek sam. On poszedł pod prysznic, a ja z grubsza ogarnęłam w domu. Resztę postanowiłam posprzątać jutro, bo nie miałam już siły. Z roztargnienia wparadowałam do łazienki zapominając o tym, ze jest tam Maciek. Ja się speszyłam, a on wpadł w śmiech. Podczas gdy ja się myłam, Muzaj rozbierał łóżko. Bardzo mu za to dziękuję, bo ja już naprawdę ledwo co doszłam do łóżka. Wtuliłam się w niego i usłyszałam jak mówi:

    - Dobranoc, kocham cię bardzo mocno. Śpij dobrze- pocałował mnie w czoło.
    - Dobranoc, też Cię kocham.- wtuliłam się w niego jeszcze bardziej.

Tak minął mi dzień. Był bardzo miły, ale też wyczerpujący. Nie wiedząc nawet kiedy usnęłam.



Tak zdaję sobie sprawę z tego, że ten rozdział jest do dupy ;c. Nie musicie mówić mi tego.Oczywiście zakończenie bardzo dziwne ;x. Tak jak wspominała już Justyna we wcześniejszych rozdziałach prosimy o komentarze. Są one dla nas ważne ponieważ wiemy czego oczekujecie od nas i co mamy umieścić w danym rozdziale. Na przykład pod ostatnim prosiliście o to żeby Maciek przedstawił Wiki chłopakom. Chcecie i macie ;).

CZYTAM=KOMENTUJĘ ;D

 Pozdrawiam, Asia ;3 


Ja nie zgadzam się z Asią wcale nie jest do dupy~!:x Ale nie to chciałam ogłosić
Tak więc pod ostatni rozdziałem pojawiło się aż 19 kom.!! dla nas to bardzo dużo bo zawsze było to ok,.10:c Tak więc dziękujemy!!blog zostaję jak na razie! ale kochani pamiętajcie o kom. które są dla nas ważne np. w jednym kom. ktoś napisał ze chce by byli już oficjalnie i my wzięłyśmy<a raczej Asia> ta prośbę do serca i są<3 Tak więc komentujemy dalej bo ciągle jest ta zasada brak kom. brak nowych rozdziałów!
Przepraszam ,ze tak chamsko to załatwiam< takim jakby wymuszeniem> ale jeśli wy nie szanujecie naszej pracy i nie chce wam się dodac głupiego kom. no to sr.... :c TAK WIĘC BĘDĄ KOM. BĘDZIE BLOG. 
A i zapomniałam! informuję na GG!! TT!! I BLOGACH!! chętni niech piszą w kom.!!
Lolkaa
 


15 komentarzy:

  1. Słodko ;) Fajnie, że już są oficjalnie razem ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzisiejszy rozdzial mi sie bardzo podobal ciesze sie ze oboje ujawnili swuj zwiozek

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny rozdział! Z resztą jak każdy. Fajnie by było jakby Wika przyszła na trening i Maciek by ja wyciągnął aby pokazała co umie ale przy chlopakach :) cieszę się ze piszecie dalej

    OdpowiedzUsuń
  4. jeej będą kolejne rozdziały :d Jestem bardzo zadowolona : ) Świetny blog powodzenia z pisaniem :** Pozdrawiam :**

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny cudnie sie czyta i nareszcie są razem oficjalnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale super, że Wiktoria została oficjalnie przedstawiona jako dziewczyna Maćka ;3
    Pozdrawiam i zapraszam: http://all-you-need-is-love-and-volleyball.blogspot.com/2013/10/rozdzia-28.html ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jest doczekałam się;) Imprezka obowiązkowo musiała być;>
    Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajny rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. @madeforyoux ja jestem z twittera :) Fajnie się czytało ten rozdział. Jeżeli będziesz miała jakiś problem z rozdziałami, to śmiało pisz do mnie :) pomogę ci.
    zapraszam do mnie na http://madeforyoux.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziewczyny nie zawieszajcie!! znalazłam reklamówkę waszego bloga i zostaję !! :3
    Genialny kocham styl pisania Asi*.* Lolki też fajny, uzupełniacie się dziewczyny:) Informujecie gdzieś?
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  11. Jest informacja, że Justyna informuje na gg i twitterze ;). Dziękuję bardzo / Asia ;3

    OdpowiedzUsuń
  12. 45846636 informuj koniecznie! <3

    zajebisty blog, świetny rozdział pozdrawiam i zapraszam do siebie na: http://siatkarskie-rodzenstwo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń