niedziela, 8 września 2013

Rozdział 10

Zaraz po meczu zostałam bezpiecznie odprowadzona pod same drzwi mieszkania przez nie jakiego Macieja M. po czym wzięłam szybki prysznic i oddałam się w błogi stan jakim jest sen. Moja pobudka co rano wygląda klasycznie , dla mnie ta klasyka to latanie po całym mieszkaniu jak oparzona, a potem bieg do pracy by się nie spóźnić, tak to jest jak się nie chce wstać wcześniej.Dni w pracy mija mi bardo szybko, zawsze jest duży ruch więc nawet nie mam czasu myśleć i użalać się nad sobą, w pewnym sensie lubiłam tą pracę, nie chodzi o to że lubię podawać ludziom ich zamówienia nie to to nie chyba nie ma takiej osoby by to lubiła ale ktoś musi to robić , to moją pracą dzięki której mam za co żyć więc nie narzekam , lubię tą pracę dlatego ,że nie mam w niej czasu dla siebie , na użalanie się nad moim życiem , nad tym jakie ono jest beżnadziejnę. Po co ludzie marzą? Może po to by jak już myślą ,że ich marzenia/pragnienia są już tak blisko spełnienia wszystko po ludzko się zjebało? By potem tak cierpieć jak komuś spełniają się TWOJE marzenia? Po co mieć pasie która zajmuję ci cały twój wolny czas tak naprawdę wypełnia każdy z twoich dni a potem co ? normalka czyli wielkiem bum i nie masz nic pasji, która była dla ciebie najważniejsza, nie masz nic... Koniec użalania się nad sobą ! Wika ogarnij się! Pogódź się z tym że nigdy już nie będziesz grała , zostało Ci tylko trzymać kciuki za Maćka , przynajmniej jemu się udało. O 15 jak co dzień Maciek przyszedł po mnie do pracy, nie którzy z personelu twierdzą że jesteśmy parą bo Maciek często się tu pojawia do tego przychodził po mnie po pracy, ale niech myślą sobie co chcą nie zbyt to mnie obchodzi.
-To co może dziś kino? Ja trening kończę ok.18:30 trening to możemy iść co? -spytał Maciek
-Wiesz co  umówiłam się z Filipem, bo musimy zrobić foty na zajęcie do Kwiatkowsiego
-Znowu on!!- zaczął krzyczeć na mnie na środku ulicy , nie wcale ludzie dziwnie na nas nie patrzyli wcale...
-Co ty masz do niego! , ty masz trening więc nie mogłam cię prosić nie !! A po za tym to moje życie !! Nie powinno cię to w ogóle obchodzić !!- teraz to ja krzyczałam na niego
-Dobra bujaj się z tym Filipem ale jak coś to nie przychodź do mnie! -powiedział i tak po prostu sobie poszedł cała w łzach wróciłam do mieszkania , dlaczego on taki jest? dlaczego on tak się czepia Filipa? Ok. jest jaki jest ale przecież on ma trening a te foty muszę mieć jak najszybciej, nie ma na co czekać. Cały czas płakałam, zmęczona usnęłam nawet nie wiem, obudził mnie dzwonek do drzwi, cała zapłakana poszłam je otworzyć
-No Wikuś ile mam czekać,dzwoniłem z 10 razy wiesz która jest godzina 19 a byliśmy umówieni o 18- powiedział Filip
-Wchodź- powiedziałam i wytarłam kolejne łzy które zaczynały płynąć z moich oczu
-Co się stało?-spytał
-Pokłóciłam się z Maćkiem-powiedziałam i znów wybuchłam  płaczem
-I przez to płaczesz? hahah zawsze uważałem że to debil- powiedział i znów wybuchną śmiechem 
-Nie masz prawa tak o nim mówić!!
-Słuchaj suko będę mówić jak chce a tobie nic do tego , a po za tym nie po to przyszedłem- powiedział i złapał moje nadgarstki
-Filip co ty robisz? -Spytałam z szokowana
-To co od dawna miałem ochotę, tylko ty okazałaś się się nie być tą łatwą , ale teraz to nadrobimy skarbie- powiedział i zaczął ciągnąc mnie za rękę w stronę kanapy
-Puść mnie!! - zaczęłam krzyczeć za co zaraz zostałam spoliczkowana
-Zamknij się suko!- po chwili zostałam przygnieciona przez niego do kanapy, cała drżałam, a najgorsze że nic nie mogłam zrobić bo mój "oprawca" trzymał mnie za nadgarstki i moje pole ruchu było ograniczone,
-Filip proszę -powiedziałam przez łzy kiedy on całował moją szyje
-Zamknij się!!- krzykną i zaczął zdzierać że mnę koszulkę, to była moja ostatnia szansa do ucieczki nie wiele myśląc kopnęłam go w kroczę, Filip zaczął zwijać się z bólu a ja w tym czasie skorzystałam z okazji i zaczęłam uciekać, gdy otworzyłam drzwi mojego mieszkania, by jeszcze szybciej je opuścić przed sobą ujrzałam Maćka szybko się do niego przytuliłam, w tedy z salonu wydał wściekły Filip, odruchowo schowałam się za Maćkiem
-Co tu się dzieję -spytał Muzaj
-Bo on ... on, on chciał... -i już na dobre zaczęłam płakać
-Co się interesujesz siatkarzyku! spływaj -wykrzyczał już nie źle wkurzony Filip
-Maciek bo on... on, on się do mnie... dobierał -powiedziałam przez łzy
-Co kurwa? !- teraz to Muzaj wpadł w furie,Maciek podszedł do Filipa i tu zaczęła się przepychanka, Maciek był w tyle komfortowej sytułacji że był wyższy, nie wiedziałam co mam zrobić, nie wiele myśląc pobiegłam do sypialni i zamknęłam się od wewnątrz, nie wiedziałam co tam się dzieję, byłam przestraszona
-Wikuś otwórz to ja Maciek -usłyszałam pobiegłam otworzyć drzwi i przytuliłam się do Muzaja
-Maciek jak dobrze ,że jesteś- powiedziałam i znów zaczęłam płakać
-Ci Wikuś już dobrze , ten dupek porządnie dostał za swoje- powiedział i mocniej mnie przytulił
-Jak by nie ty... to
-Ciii, chodź zbieraj się nie zostaniesz tu, parę dni pomieszkasz u mnie-powiedział
-Nie nie będę robiła ci kłopotu- powiedziałam nadal będąc "przyklejona" do niego
-Beż dyskusji, chodź pomogę ci się spakować- chwycił mnie za rękę i poszedł w stronę szafy z ubraniami , tak więc spólnymi siłami spakowaliśmy mnie.Całą drogę do mieszkania Maćka nie odzywałam się, co by było jak by Maciek się nie pojawił ? 2 raz już mnie ratuje z opresii
-Chodź położysz się -powiedział zaraz po wejściu do jego mieszkania , nic nie odpowiedziałam tylko podąrzyłam do za nim do jego sypialni
-Dziękuje- powiedziałam leżąc już z w jego wielkim łóżku
-Nie ma za co księżniczko, prześpij się to ci dobrze zrobi jutro pogadamy- powiedział i wyszedł. Nie długo po tym zasnęłam,  cały czas śniło mi się to co dziś się wydarzyło, obudziłam się cała mokra od płaczu
-Co się stało ? -spytał Maciek wpadając do pokoju w którym się znajdowałam
-Nie wiem, śniło mi się ... to co Filip... -powiedziałam i zaczęłam płakać
-Ci -powiedział i położył się koło mnie i mnie przytulił
-Przepraszam, masz prze zemnie same kłopoty - powiedziałam nadal płacząc
-Nawet tak nie mów! Nie wybaczył bym sobie jak by ci się coś stało, zabił bym tego gnoja, gdy obudził mnie twój krzyk i płacz tak się przestraszyłem... nawet nie wiesz jak się bałem że ci się coś mogło stać księżniczko- powiedział i pocałował mnie w czubek głowy- zobaczyć jeszcze będzie wszystko dobrze,a teraz śpij
-Maciek zostań ze mną -powiedziałam i mocniej wtuliłam się w niego
-Zostanę -powiedział - A teraz śpij- po chwili usnęłam wtulona w Maćka.
                                                                                                                                                                   

I co powiecie o tym rozdziale? :P A tak wgl podoba się wam nasz blog ? bo nie jest za dużo kom. i nie wiemy czy mamy dla kogo pisać :c Tak więc prosimy kom. bo pomagacie i wiemy ,że ktoś to czyta :)
Pozdrawiam Lolkaa:)

10 komentarzy:

  1. czekałam,czekałam aż się doczekałam rozdziału ;)
    no wiedziałam,że ten Filip to jakiś typ z pod ciemnej gwiazdy !! całe szczęście,że przyszedł Maciek i to na dodatek po tej kłótni z Wiki...a to zaproponowanie mieszkania u siebie słodziasznie ;)


    I proszę mi tu nie świrować !rozdział świetny jak i wszystko wiec pisać wartooo ! ; )

    OdpowiedzUsuń
  2. Noo i pisałam, że Muzajoooo może mieć racje i sie nie pomyliłam ^_^ Jestem z siebie dumna xD
    Rozdział jest zajebisty!!!
    Piszcie! Piszcie! Ja czytam i pewnie wiele innych osób :D Mojemu koledze też się podoba, tylko jemu nie chce sie komentować XD
    Czekam na next :) Pozdrawiam ^.^

    OdpowiedzUsuń
  3. Jasne, że pisz go dalej. Jest świetny. Już nie mogę doczekać się kolejnego. Pozdrawiam Ania;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiedziałam ze Filip coś namiesza. Rozdział świetny;) piszcie dziewczyny dalej!

    OdpowiedzUsuń
  5. o proszę bardzo Maciek jak dba o Wiktorię ;] i to mi się podoba;] genialny rodział...jestem ciekawa co będzie dalej ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Piszcie dalej, rozdział bardzo interesujący

    OdpowiedzUsuń
  8. NADROBIŁAM 3 ROZDZIAŁY NA RAZ I POWIEM,ŻE BYŁO WARTO.Robi się coraz ciekawiej;) w pracy myślą,że jest z Maćkiem ? i bardzo dobrze. Mam nadzieje,że niebawem tak się stanie!
    Pozdrawiam i czekam na next! wiec piszcie piszcie bo znając życie czyta to mnóstwo ludzi tylko,że przez lenia w tyłku nie chce im się naskrobać kilka linijek tekstu;P

    OdpowiedzUsuń
  9. nie mogę doczekać się kolejnego ;>
    zajebisty rozdział!!:)
    coraz bardziej mi sie to wszystko podoba ;]]

    OdpowiedzUsuń
  10. Jest naprwdę świetny mogę go czytać w nieskończoność robi się coraz ciekawiej i to mi sie podoba ;)

    OdpowiedzUsuń