niedziela, 29 grudnia 2013

Rozdział 29

2 lata, tyle dokładnie minęło… Dokładnie 2 lata temu się rozstaliśmy, było cudownie… No właśnie było… Ale zacznijmy od początku. Był piękny słoneczny sierpień, nie dawno wróciliśmy z wakacji na ,których byliśmy w Chorwacji, było to nie zapomniane wakacje.  Po powrocie wy zaczęliście przygotowywać się do nowego sezonu. Tego dnia ja miałam po waszym treningu zaprowadzić Arka do Mariusza, po oddaniu małego tacie postanowiłam poczekać na Ciebie, usiadłam na ławeczce nie daleko hali i czekałam, długo nie musiałam czekać, wyszedłeś jako pierwszy i gdy już miałam wstać by podejść do Ciebie zobaczyłam biegnącą w twoją stronę Klaudie, która to po chwili uwiesiła się na twojej szyi, za bolało, cholernie… Ze łzami w oczach udałam się do mieszkania, Przecież to było nic nie znaczące… może po prostu cieszy się ,że go widzi? Ale co ona tu robi?!  Takie pytanie towarzyszyło mi aż do Jego przybycia.
-Co Klaudia robi w Bełchatowie?- Takie pytanie padła z moich ust zaraz po jego wejściu do mieszkania
-Przyjechała uświadomić mi coś… Jak mogłaś?!-Nagle podniósł głos
-Po pierwsze nie krzycz na mnie! A po drugie co mogłam? –Nie miałam pojęcia o co mu może chodzi
-No i co masz zamiar udawać święto?! Hahaha jesteś żałosna Klaudia widziała Cię tydzień temu z jakimś fagasem w Łodzi… Co pewnie jemu też dupy dajesz?! Mi dałaś raz i taką święto zgrywałaś, że niby nie chcesz… -Nie wytrzymałam moja ręka wylądowała na jego policzku- Hahah a ja głupi myślałem, że mnie kochasz! A tu chodziło by tylko wydymać siatkarza i jego kasę brać!!
-Kurwa jakim prawem jej wierzysz?! Jakim cudem mogłam w ogóle być w Łodzi?! A po za tym kiedy ja brałam od Ciebie kasę?! No kurwa kiedy?! Nigdy jej nie chciałam!!!
-Tak wierze jej jest moją przyjaciółką!! A Chuj Cię tam wie byłem na sparingu w Jastrzębiu to i mogłaś jechać do tego fagasa!! –Nie wytrzymałam z moich oczu potoczyły się łzy
Nie wiele myśląc zaczęłam się pakować, on tylko stał nade mną i patrzył co robię. Nie powiedział nic, nie próbował mnie zatrzymać. Teraz mieszkam i pracuję w Policach gdzie jestem fotografką siatkarek tamtejszej drużyny. Studia już skończyłam i spełniam się  w moim zawodzie. Czy tęsknie za nim? Cholernie. Do dziś nie wiem co w niego wstąpiło…  Z tego co wiem od roku gra w Jastrzębiu mimo swoich 24 lat jest bardzo dobry atakującym i tamtejszy kluby bardzo go pożądał. Ja od czasu bycia z Maćkiem nie mam nikogo, po prostu nie chce, wciąż go kocham… Ale na szczęście mam taką pracę, która pozwala mi nie myśleć o nim, ba! Ja nie mam na nic czasu, ale to dobrze, nawet bardzo. Z Pauliną i Mariuszem wciąż utrzymuję kontakt ostatnio też spotkałam się z Karolem, tylko ta trójka wie co się stało i gdzie teraz mieszkam. Z rodzicami się nie pogodziłam, chodź ostatnio mama zadzwoniła do mnie z życzeniami urodzinowymi i to by było na tyle, święta spędziłam sama, sama w swoim 2 pokojowym mieszkaniu… Były to ciężkie chwile nawet bardzo…

Dziś jedziemy z dziewczynami do Wrocławia na mecz z tamtejszym klubem, ja musiałam być obecna na po południowym treningu i następnego dnia na meczu. Postanowiłam pochodzić po Wrocławiu i powspominać, odwiedziłam rynek i udałam się do kawiarni na tę nie zapomnianą kawę i to był błąd. Gdy zamówiłam kawę i z nią w ręku udałam się do wolnego stolika minęłam parę, która bardzo skrzętnie badała budowę swoich jam ustnych by po chwili się od siebie „odkleić”, gdy ów para uczyniła to wśród tych 2 zakochańców rozpoznałam Maćka i Klaudie, oni mnie chyba tez również poznali, nie myślałam co robię po prostu wyszłam z kawiarni i szybkim krokiem udałam się w stronę hotelu. Gdy wydawało mi się ,że jestem już na tyle daleko za sobą usłyszałam wołanie.
                                                                                                                                                               
Nie zabijajcie!!! Było cudownie i nima :P
Powoli zbliżamy się do epilogu:C Ale czy będzie on szczęśliwy... nie wiem ;X
Chciałabym podziękować dziewczynom, które to broniły mnie pod ostatnim rozdziałem pod ,którym to Asia urządziła nie złą szopkę... Dziękuję:* A tych ciekawskich odsyłam do kom. pod 28 rozdziałem>>>
Tyle chyba z mojej strony... :)
Lolkaa

18 komentarzy:

  1. Już epilog!? Zabiję cię podwójnie :( A za końcówkę szczególnie :D Ile do końca rozdziałów? Zapraszam do siebie : http://zamarzeniamigoni.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zabijaj co? Bo kto napisze wam końcówkę? :D Ile sama nie wiem 3-4? A i może mniej... okaże się :")
      Na pewno wejdę:)

      Usuń
  2. Nie no nie wierze.
    Mam jednak nadzieję, że za nim nadejdzie epilog oni znowu się zejdą bo jak nie to...nie wytrzymam;(
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj sama nie wiem czy będą razem... ;/
      W najbliższym czasie się okaże :-)

      Usuń
  3. Epilog ? serio ?
    Ta historia jest powalająca nie kończcie jej !
    Bardzo proszę i niech będą razem niech ta Klaudia zrozumie, że są dla siebie stworzeni !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak niestety.. coś ma swój początek i koniec :c choć muszę przyznać,że i ja bardzo się z żyłam z tą historią :(

      Usuń
  4. Nie epilog!!! proszę :(
    ale jeżeli chodzi o rozdział to mnie lekko a nawet bardzo zaskoczyłaś ;)
    a tak wogule będziesz zaczynała coś nowego ?
    pozdrawiam i do następnego
    Lena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jest zamiar zaczęcia nowego opka:P
      Pomysł jest by było ono o skoczkach narciarskich... mam nadzieję ,że ktoś to będzie czytał :)

      Usuń
  5. Ale zwrot akcji... Kurde robi się ciekawie. Jednak mam nadzieję ze wszystko się skończy dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Maciek ty debilu... On uwierzył tej swojej byłej zamiast dziewczynie którą "kocha"/"kochał"?No ludzie, całkiem go pogrzało:/
    Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  7. zapraszam na 16. "Jaki zacny pojazd milordzie." http://our-laugh.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. No nie powiem takiego zwrotu akcji sie nie spodziewałam mam nadzieje że te wołania były od Maćka i że to nie on całował Klaudie tylko ona jego. Prosze nie kończ jeszcze i żeby oni wrócili do siebie. Pozdro. Wiki-Miki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co widzę większość czytelniczek się nie spodziewało...
      Coś się zaczyna i coś się kiedys kończy... Chodź sama bardzo przywiązałam się do tej historii :c Ale nie ma sensu dalej ciągnąć bo stanie się nudne ;/

      Usuń
  9. kiedy następny? ;)

    OdpowiedzUsuń