piątek, 9 sierpnia 2013
Rozdział 4
Następny dzień nie był niczym niezwykłym w moim jakże "ciekawym" życiu, przy najmniej tak się nie zapowiadał.
Jak zwykle wstałam zjadłam moje tradycyjne śniadanie. Stwierdziłam, że nie mam nic do zrobienia więc postanowiłam pooglądać telewizję. Ciągle zmieniałam kanały ale nic nie było ciekawego, dzięki bogu w końcu trafiłam na kabaret. Tak więc siedząc w piżamce i zaśmiewając się z kabaretu spędziłam poranek. Kiedy na moim telefonie zobaczyłam że jest już 12 stwierdziłam że zrobię obiad. Poszłam do łazienki aby się odświeżyć po czym. Owinęłam się w ręcznik i przeszłam do mojej sypialni aby tam przebrać się w zestaw. Gotowa do wyjścia wyruszyłam na podbój Bełchatowskich sklepów. Przechodząc obok galerii stwierdziłam iż nie jestem głodna a na nowe ciuszki zawsze się przydadzą. niestety nie zbyt grubo z kasą. Trzeba się za czymś rozglądnąć.
Po kilku godzinnych zakupach tak właściwie nie miałam wiele rzeczy ale przy najmniej fajnie spędziłam kilka godzin. Wróciłam do domu i rozpakowałam zakupy. Stwierdziłam ze jednak z obiadu nici i zjem kanapki. Wzięłam talerz kolorowych kanapek do salonu i włączyłam laptop. Popisałam chwilę ze znajomymi na fb sprawdziłam info z kraju i świata. Moja mina diametralnie się zmieniła kiedy nie mogłam w spodenkach znaleźć telefonu szybko pobiegłam do kuchni, uff jest na blacie. Odblokowałam ekran i zauważyłam nową wiadomość, nadawca: Maciek.
Cześć,co tam u Ciebie? jeśli nie masz nic ciekawego do roboty to zapraszam na nasz trening :D
Wiadomość dostałam 20 minut temu i tak naprawdę się nudziłam więc odpisałam:
Siemka, wszystko okej :> W sumie to się nudzę, to mogła bym wpaść a trener nie ma nic przeciwko?
odłożyłam telefon i właściwie nie wiem dlaczego zaczęłam się denerwować, przecież nie ma czym. Po krótkiej chwili usłyszałam dźwięk SMS.
To świetnie! Wpadaj nie ma nic przeciwko ;)
W sumie co mi tam poznam skrę i nie będę się nudzić.
-To kiedy mam przyjść?
-Właściwie to za kilka minut zaczynamy trening więc już ;>
-No to do zobaczenia ;)
-Do zobaczenia ;*
Niby zwykły dwukropek i gwiazdka a uśmiech na mojej twarzy się powiększył.
Przeglądnęłam się jeszcze w łazienkowym lustrze i stwierdziłam, że jest ok!
Kiedy stanęłam przed halą poczułam się jakoś dziwnie bałam się reakcji siatkarzy? Możliwe.
Otworzyłam drzwi, kilka kroków i byłam już na trybunach usiadłam tak aby mnie nikt nie zauważył, niestety Maciek jest bardzo spostrzegawczy i zaczął do mnie machać odmachałam mu. Niestety większość osobników znajdujących się w tym pomieszczeniu mnie zauważyło.
Dziwne że potrafiłam patrzeć na piłkę czy boisko bez większych emocji, oczywiście coś zostało ale nie były to tak mocne odczucia jak wcześniej.
Po treningu Maciej postanowił do mnie przyjść.
-No i jak?
-Co jak?-Zdziwiło mnie jego pytanie.
-Nic, nic. Poczekasz na mnie chwilę?
-Jasne- Zgodziłam się.-Będę koło wyjścia.
Słyszałam jak gracze zaczepiają i śmieją się z Maćka oczywiście pozytywnie lecz nie wiedziałam jak mam się zachować. Pierwsi wyszli: Karol, Mario i Plina.
-Cześć- przywitali się.
-Cześć.
-Jesteś nową dziewczyną Maćka?-Wypalił prosto z mostu Karol. Zdziwiłam się skąd taki pomysł.
-Nie skąd taki pomysł? A w ogóle to Wiktoria jestem.- uśmiechnęłam się serdecznie.
-Nas znasz to się przedstawiać nie będziemy.- Zabłysnął Mariusz.
Dzięki bogu Maciek już się ogarnął i przyszedł. pożegnaliśmy się i wyszliśmy.
-To co robimy?-Zapytałam.
-No nie wiem, może film?
-Musisz od nieść torbę- wskazałam ręką na przedmiot.
-A czy nie możemy oglądać filmu u mnie? -Zabawnie poruszał brwiami.
-Mooożemyyy- Przęciągłam słowo.
Po kilku minutach byliśmy już w mieszkaniu atakującego.
-No to witam w moich skromnych progach.
Nie będę opisywać wyglądu mieszkania było przytulne. Przeszliśmy do salonu i zasiedliśmy na kanapie.
-To co oglądamy?- Dałam mu sójkę w bok.
-Nie wiem- Dźgnął mnie.
-ehh boję się że nie znajdziemy nic w moim guście.
-Coś sugerujesz?
-Nie skądże- Rzuciłam go poduszką
-Nie?- Zaczął mnie łaskotać.
Zdecydowanie za silny jest.W jedną rękę złapał moje dwie. No ludzie.
-AAA torturują mnie, Maciek przestań proszę!-Krzyczałam przez śmiech.
-Co? Nie słyszę.
-Przestań proszę, proszę.
Po chwili przestał. On był nad mną a ręce miał po obu stronach mojej głowy, w mojej głowie zaczęły kłębić się różne myśli: Co on zrobi? Dlaczego? I tym podobne.
Popatrzyłam w na jego twarz, patrzył w moje oczy. Podniósł rękę i odgarną moje włosy po czym pocałował delikatnie w czoło. Wstał uśmiechnięty i podszedł do komody. Ja dalej trwałam w szoku, wstałam do pozycji siedzącej.
-"Ostatnia piosenka" może być?- Zapytał, dziwne było jego zachowanie, jak by nic się nie stało, może to tylko ja przeżywam?
-Może być.
Oczywiście pod koniec filmu jak zwykle zresztą się rozpłakałam.
-Piękna historia- stwierdziłam z łzami w oczach.
Maciek otarł moje łzy.
-Piękna, piękna, ale nie płacz gluptasku.
-No dobrze.- Powiedziałam jak mała dziewczynka.
-I tak ma być.
-Będę się zbierać- Stwierdziłam.
-Juuuż?
____________________________________________________________________
Dziubaski oddaję wam następny rozdział w którym juz zaczyna się coś dziać :P Przepraszam za mały poslizg ale moja wena poszła się chyba poopalać :P A noi najważniejsze rozdział pisany przez Gabiśkę :D Od dziś współpracujemy ze sobą tak więc rozdziały powinny być częstsze :P Pozdrawiam was Lokaa i oczywiście Gabiśka która gdzieś aktualnie pojechała tak więc ja czynie honory:P
PS. Tak jak chciałyście nie będzie to tylko przyjaźń ale więcej nie zdradzę :)
Miłego czytania :) Komentarze mile widziane :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Fajny rozdział. Widać, że Maciek i Wiktoria świetnie się dogadują, a to dobrze wróży :D
OdpowiedzUsuńOch Ach Ooooch. Jak super! Maćka ciągnie do niej, co nieee?? No ja mam nadzieję, że tak ^^
OdpowiedzUsuńJakie to było słodkie, łaskotał ją, potem włoski za ucho i buzi.. w czoło.. Awww
Nie spieszy się jak widać. Nie wbił się od razu w jej usta, co mnie mile zaskoczyło :D
Haha Karollo z grubej rury walnął :P Miszczu.
Pozdrawiam i czekam na następny ^.^
Ten jak ,że zajebisty rozdział to zasługa Gabiśki :D Ale na pewno przeczyta te kom. się ucieszy :)
UsuńNominuję cię do nagrody The Versatile Blogger. Więcej na http://jaknajwyzejpomarzenia.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, przyjemnie się go czytało^^
OdpowiedzUsuńTrening chłopaków ze Skry.... ah marzenie :D:D A i Karol najlepiej prosto z mostu:P Ale taki seans filmowy z Maciejem fajnie fajnie, Maciek pokazał, że Wiktoria chyba mu obojętna nie jest, zresztą z wzajemnością:) Piszcie dalej.
POZDRAWIAM !!!
Paulka