sobota, 3 sierpnia 2013

Prolog



Ma 17 lat i świetlną siatkarską przyszłość przed sobą ,jeszcze rok temu każdy tak mówił a teraz? Teraz mam 18 lat i kompletnie nie wiem co dalej z moim życiem. Pod czas jednego z meczy nabawiłam się kontuzji dłoni do tego wyszło ,że mam nie dokrwistość to całkowicie skreśliło moje marzenia, tak już nie mogę grać zawodowo, od czasu do czasu mogę sobie na to pozwolić ale to nie to samo , od roku unikam mikasy jak ognia w ogóle siatkarskich boisk… Ja wierna fanka siatkówki mogę ich wspierać tylko przed telewizorem, pójście na mecz przywołuje wspomnienia …. By zapomnieć zaczęłam ostro imprezować, prawie nie było mnie w domu, ale tylko to pozwalało mi zapomnieć ,moi rodzice nie wytrzymali tego już, dali mi ultimatum przestanę albo mam się wyprowadzić, ja zwykle po ludzku to olałam chodź zdawałam sobie sprawę ,że oni dłużej tego nie wytrzymają… I tak się stało, pewnego dnia kazali mi się wynosić, dostałam tylko kluczę od babcinego mieszkania ,które znajdowało się w Bełchatowie a dalej kazali mi sobie jakoś radzić … Zabolało cholernie ,zabolało, niby ojciec zobowiązał się dawać mi na jedzenie i jakbym się zdecydowała płacić za studia, ale i tak cholernie zabolało, czy oni nie zrozumieją ,że poza siatkówką nie ma nic ważniejszego, że tylko te imprezy i alkohol dawała mi zapomnieć ? Nie jedna osoba w mojej sytuacji by się pewnie cieszyła , ma 18 lat własne mieszkanie, ojciec będzie jej dawał kasę… Ale nie dla mnie ,chyba potrzebowałam takiego radykalnego wstrząsu by zrozumieć ,że niszczę sobie życie , tylko co dalej…  Co dalej z moim życiem ? Co ja będę tam robić? Żyć mam za co ale też chciała by zacząć na własny rachunek… Mam tydzień na spakowanie się i przewiezienie moich rzeczy do Bełchatowa , po prostu cudownie…. Nie mam pomysłu na życie...Siatkówka zajmowała mi tyle czasu ,że nie miałam już go na coś innego, a teraz zostałam z niczym… 





Mamy już prolog mam nadzieję ,że się podoba :P Zachęcam do komentowania :) Miłego czytania Lolkaa

13 komentarzy:

  1. fajnie się zaczyna. :)
    czekam na rozwój wydarzeń. ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaczyna się bardzo fajnie. Czekam na więcej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawie.

    Kontuzja potrafi przekreślić wszystko. To jest najgorsze. Szczególnie, jeśli ktoś jest podatny na urazy. Ma słabe stawy itp.

    Możesz informować mnie o nowościach. @zuzamiller

    Zapraszam do siebie:
    http://bydgoszczczybelchatow.blogspot.com/
    http://siatkarski-zaklad.blogspot.com/

    Pozdrawiam, Aleksowaa <3

    PROSZĘ WYŁĄCZ MODYFIKACJĘ KOMENTARZY! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapowiada się świetnie ;) Czekam na więcej! Informuj mnie ;) ach i zapraszam na http://senna-rzeczywistosc.blogspot.com/ oraz:http://w-pulapce-uczuc.blogspot.com :) proszę o szczere opinie

    OdpowiedzUsuń
  5. Zostałaś nominowana do The Versatile Blogger :) Szczegóły u mnie: http://ona--to--on--siatkarska--przygoda.blogspot.com/ ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super! Nie mogę się doczekac następnego. Gdzie możesz informować? :D Zapraszam do mnie www.od-wroclawia-po-marzenia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. ciekawie się zapowiada!^^

    Przepraszam za spam ale
    Zapraszam cię do zapisania swojego bloga do siatkarskiej listy opowiadań:) http://kibicowelove.blogspot.com/p/opowiadania-warte-polecenia.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawie się zapowiada.

    OdpowiedzUsuń
  9. Boskie :* :* Chcemy wiecej :) !!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. no fajnie się zaczyna.
    Kontuzje - rzecz ludzka, a jakże bolesna, gdy już się wyleczysz a nie możesz robić dalej tego, co kochasz...
    Informuj mnie na gg - 43125382

    OdpowiedzUsuń
  11. mnie się bardzo podoba.
    czekam z niecierpliwością na dalsze rozdziały.
    pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie
    http://zastapzloscmiloscia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziewczyna z marzeniami z kontuzją, bez rodziców zdana na siebie ? Dobry kop od życia, nie ma co.
    Bełchatów pozwoli jej się usamodzielnić i odkryć nowy cel w życiu. Tyko Bełchatów to siatkarskie miasto... Może spotka kogoś, kto pozwoli jej zapomnieć kub żyć z tą przykra informacją ?

    Zapraszam na krótki wpis, na dwójkę http://pokochac-drugi-raz.blogspot.com/. Skomentowałaś prolog, a o jedynce niestety nie informowałam. Ale dwójka jest, więc serdecznie zapraszam.
    Ściskam z mroźnej normy, bezduszna :*

    OdpowiedzUsuń